Szanowny Panie Burmistrzu, Na Pełcznicy, nieopodal szkoły nr 4, nad rzeką i ulicą przechodzi linia wysokiego napięcia. Drzewa pod linią wykarczowano wiele lat temu. Co pewien czas przycinano odrosty. Ostatnio posłużono się środkiem chemicznym. Po zieleni została martwa, brunatna masa. Gdy wyschnie i zacznie się kruszyć, wiatr rozniesie pył, który dostanie się do oczu, nosa, oskrzeli i płuc każdego, kto znajdzie się w tej okolicy. Dotyczy to także dzieci z czwórki. Moje pytanie nr 1 jest następujące; czy Władzom Miasta wiadomo, jaki to był defoliant ? Czy Firma dokonująca oprysku powiadomiła o planowanym zabiegu i czy otrzymała zgodę Miasta na jego przeprowadzenie ? Samorządność to maksimum lokalnej kontroli nad lokalnymi sprawami. Widocznie nasza samorządność jest niepełna, jeśli z zewnątrz można robić takie numery, bez oglądania się na skutki takiej radosnej twórczości. Kilka słów o skutkach. W latach 90-tych dwie wielkie powodzie nawiedziły nasz region. Na szczęście roślinność pod linią wysokiego napięcia zapobiegła osunięciu się lawiny błotnej. System korzeniowy odrostów po wyciętych drzewach skutecznie wiązał warstwę ziemi. Wyniszczenie zieleni pozbawia tej ochrony. Teraz wszytko zależy od tego, czy przyroda zdoła przywrócić zieleń na tym skażonym terenie szybciej, niż będzie się rozkładał system korzeniowy zniszczonej roślinności. Miejmy nadzieję, że tak będzie. Czy samosiejki drzew i krzewów okażą się równie skuteczne, to się okaże. Ich system korzeniowy nie będzie tak silny, jak u odrostów. Długofalowe skutki zdrowotne. Pytanie nr 2 czy Władze zabezpieczyły lub mają zamiar zabezpieczyć próbki gleby i skażonej defoliantem roślinności spod linii wysokiego napięcia ? Czy Władze zamierzają profilaktycznie monitorować zachorowalność na choroby układu oddechowego i alergiczne u dzieci z czwórki i mieszkańców dzielnicy ? Jeśli średnia zachorowalność będzie odbiegać od średniej w regionie, zajdzie konieczność zbadania zachorowalności poprzednich lat. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Łączę wyrazy szacunku Wanda Gadowska